HighlightedInne

Ewolucja w pakowaniu, część trzecia

To trzecia część (ale pewnie nie ostatnia) sagi o pakowaniu się na daleki wyjazd (poprzednie wpisy: pierwsze podejściedrugie podejście)

Część patentów, które wymyśliłem nie sprawdziła się. Niestety, nie potrafiłem zmniejszyć liczby potrzebnych mi części lub kluczy, głównie z powodu obierania sobie za cel miejsc, w których dostęp do części zamiennych mojego motocykla była zerowa, a i czas oczekiwania na paczkę byłby liczony w tygodniach. Zrezygnowałem z tuby narzędziowej, po prostu mi pękła. Zrezygnowałem też z tankbaga, w którym wcześniej woziłem wszystkie moje kabelki, ładowarki, etc.

dscf7328 dscf7329

Po pierwsze, sprawiłem sobie narzędziówkę pod siodło, gdzie woziłem najbardziej krytyczne rzeczy. Moduł, cewkę, bezpieczniki, power tape oraz membranę.

Po drugie, sprawiłem sobie mega profesjonalną narzędziówkę od Nomad Gear, więc mogłem zwolnić masę miejsca w mojej poprzedniej, zaadaptowanej ze starej kosmetyczki.

dscf7335 dscf7337

 

Kabelki schowałem do zasobnika tej samej firmy.

dscf7334 dscf7335

 

Razem z ciuchami wyglądało to całkiem zgrabnie.

dscf7338 dscf7339

Jeden komentarz do “Ewolucja w pakowaniu, część trzecia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *