بالکان 2011

Półwysep Pag

Po przygodach z motocyklem wyjechaliśmy dopiero koło 14. Trasa, którą mieliśmy do przejechania to ledwo 70 kilometrów, więc dosyć szybko wybraliśmy kemping w miejscowości Povljana. Zaraz obok znajdowała się plaża o nazwieMali Dubrovnik” – całkiem trafna nazwa. W samej miejscowości dało się wytrzymać tylko dlatego, że było po sezonie. Składa się ona z czteropiętrowych bloków z apartamentami, dwóch kempingów i całej infrastruktury do utrzymania wczasowiczów. Całe szczęście, większość mieszkań była pusta, nawet kemping wyjątkowo nie był opanowany przez Niemców w kamperachwiększość stanowili Słoweńcy.

Apartamenty w Povljana

Sam półwysep zrobił na mnie spore wrażenie. Po kilkunastu dniach spędzonych wśród zieleni, palm i agaw, wyświechtane wiatrem szare skały były czymś zupełnie nowym.

Wjazd na Pag
Pag
Stara wartownia?
Hodowla ryb
Gdzieś pośrodku półwyspu

Wieczorem pojechaliśmy sprawdzić jak prezentuje się miasteczko Pagchyba już mieliśmy przesyt wąskich uliczek i budynków z kamienia, bo nie zrobiło na nas żadnego wrażenia. Szybki spacer, zakup wina na wieczór i powrót do bazy.

Te same magnesy i kolczyki co wszędzie

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *