Bosna 2013

Ovo je pošta, idiot

Glavni grad Bosne, kao i mnogi drugi gradovi promijenilo nakon rata – Stanovnici Sarajeva, Bugojno, Visegradu, Trebinje, Srebrenici i drugim gradovima nisu vratili u svoje domove. Oni su bili u sigurna mjesta, na zachodzie, w innych częściach kraju, w ich miejsce sprowadzili się ludzie wychowani w innej kulturze, mentalności, często z malutkich, zapomnianych wiosek położonych gdzieś w górach.

Na skraju Ilidzi, peryferyjnej dzielnicy, stoi szkielet domu, prawdopodobnie jakiegoś Serba, który w tej chwili mieszka bardzo daleko. Pozwolił okolicznym mieszkańcom na korzystanie z jego ziemi, tak więc spory kawałek został podzielony pomiędzy mieszkańców okolicznych bloków. Ktoś hoduje ziemniaki, ktoś inny zioła, ktoś marchewkę. Poletka nie są od siebie niczym odgrodzone, są bardzo małe.

Znaczna większość domów jest odbudowana, często chałupniczymi metodami. W miejsce wyrwy, którą zrobił pocisk artyleryjski dosztukowane zostały jakieś cegły. Patrząc na mnogość tych łat nietrudno jest sobie wyobrazić, że oblężenia nie przetrwała żadna szyba. Druga rzecz, która się rzuca w oczy to brak graffiti wychwalającego (anty)bohaterów wojennych. Niemożliwym jest przejechanie Chorwacji bez oglądania napisów w styluAnte Gotovina gerojczy Serbii bez zwrócenia uwagi na coś w rodzajuSlabobohaternie zbrodniarz”. W Sarajevie najbardziej rzucają się w oczy napisy typuVolim te, Mila” (kocham Cię, Mila). Nie twierdzę, że nikt nie wychwala np. Oricawiem jedno, ja takiego napisu nie widziałem.

Podejście Bośniaków do tych spraw obrazuje przedwojenna dykteryjka. Chwilę przed wybuchem walk ktoś napisał na ścianie poczty

To jest Serbia!

Następnego dnia pojawił się drugi napis w tym samym miejscu

– Ovo je pošta, idiot!

Po siedemnastu latach od podpisania pokoju w Dayton, w czasach gdy Serbia wydała haskiemu trybunałowi Mladica i Karadzica, a Chorwacja przystąpiła do Unii Europejskiej, zapytałem moich muzułmańskich kolegów o kontakty z serbskimi motocyklistami. Jak wiadomobikerzy to jedna wielka rodzina, w której nie jest ważna Twoja religia, pochodzenie, klub, któremu kibicujesz, miasto, z którego pochodzisz. Moi znajomi brali udział w walkach o Sarajevo, nie byli ani żołnierzami, ani najemnikamibyli młodymi chłopcami, których sytuacja zmusiła do uczestniczenia w wojnie na pierwszej linii ognia w celu obrony swojej dzielnicy.

Praktycznie nie mamyodpowiedzieli

A zaraz za tym pojawiły się opowieści o zlotach. O naklejkach zlotowych z serbską flagą i napisami w cyrlicy (to we wschodnim Sarajevie), o czetnickich piosenkach, o gościach w koszulkach z Radko Mladciem, o krzykachTuuuuurcyna widok bośniackich numerów. O wszystkim tym czego nigdy więcej by nie chcieli by doświadczyć, a niestety, byli tego świadkami.

Dlatego unikają serbskich zlotów, nie jeżdżą na wakacje do serbskich enklaw i trzymają się bliżej z Chorwatami.

& nbsp;

ps. Turystyczniehttp://moto.elban.net/2012/10/22/za-co-kocham-sarajevo/

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *