Reaktywacja
Czyli pierwsze 25 kilometrów w 2012. Może to nie jest oficjalne rozpoczęcie sezonu, bo przed motocyklem jeszcze konserwacja elektryki, linek i czyszczenie gaźników, więc przez kolejne dwa tygodnie dłużej będzie stał rozebrany w garażu niż latał po okolicy, ale na pewno to koniec zimowego snu.
HURRA!
Huraaa! Juz nie trzeba napędu nożno-ręcznego używać